Art journaling #2

W kwietniu obchodzę rocznicę powstania bloga. W tym roku mija 9 lat jak bloguję. Tak się złożyło że ten kwietniowy zatem rocznicowy wpis jest za razem setnym wpisem. Z tej okazji przygotuję dla Ciebie mały upominek-niespodziankę. W weekend będziesz mogła/mógł pobrać niespodziankę. 

Zapraszam Cię do lektury drugiego wpisu o technice art journalingu. Z tego wpisu dowiesz się co będzie Ci potrzebne na początku, podzielę się z Tobą kilkoma inspiracjami a także zdradzę Ci skąd i od kogo ja czerpię inspiracje.

Na początku mojej przygody z art journaling'iem miałam : kredki, żelopisy, flamastry i farby plakatowe, suche pastele z Lidla, kolorowy papier.

Zaczęłam zbierać :

  • kolorowe magazyny - robiłam konfetti dziurkaczem biurowym
  • papier do pieczenia, 
  • serwetki papierowe z ciekawym wzorem
  • brokaty, cekiny,
  • koronki i tasiemki. 
  • guziki kolorowe
  • tekturki po rajstopach 
  • folie transferowe i cekiny do paznokci
a ponad to 
  • sama projektowałam naklejki z cytatami i grafikami z Internetu a następnie drukowałam na etykietach samoprzylepnych;
  • wycinałam z kolorowanek wzory które chciałam użyć do wpisów.

Tak na prawdę można użyć rzeczy które masz w domu, ogranicza Cię tylko wyobraźnia. 
Wpisy robiłam w zwykłym kalendarzu książkowym.

Pomysły czerpałam z Instagramu, grup na Facebooku i z YouTube.
Polecam Ci grupę Art journaling for beginners. Członkowie grupy mają dostęp do modułów szkoleniowych. 
Na YT zaczęłam obserwować kanał artystki  Karen Burchill. Tam znajdziesz setki filmów. 

Kilka technik, które można wykorzystać w art journalu:
To by było wszystko, co chciałam dziś przekazać. Pozostaje mi życzyć Ci przyjemnej i twórczej przygody z art journaling'iem.



Komentarze

Copyright © Inspiracje Anety